Jedną z najwspanialszych – moim zdaniem – i zupełnie przeze mnie nieoczekiwanych zmian, które niesie ze sobą praktyka jogi, jest całkowita zmiana nastawienia do własnego ciała 😍. Chyba każdy z nas na jakimś etapie życia doświadcza niezadowolenia ze swojego ciała 😣. Wydaje nam się, że mniejszy nos, dłuższe nogi czy inny kolor oczu zmieniłby wszystko i wtedy moglibyśmy wreszcie czuć się ze sobą dobrze.

Tymczasem dzięki praktyce jogi, poprzez pracę z ciałem i umysłem, uczymy się zupełnie innego podejścia. Zaczynamy czuć się lepiej, lepiej rozumieć ciało, lepiej oddychać i dzięki temu, stopniowo zmienia się też nasz stosunek do własnej cielesności 💗. Choć joga nie ma magicznego działania zmieniania rysów twarzy czy kształtu kości pewnego dnia stwierdzamy, że jednak nasze ciało jest fajne i dobrze nam w nim.

W miarę praktyki jogi sylwetka się zmienia. Jak każda regularna aktywność fizyczna, może przyczynić się do schudnięcia czy wzmocnienia mięśni. Ale tak naprawdę nie te zmiany miałam na myśli.

Po pierwsze, praktyka jogi może sprawić, że wydajemy się wyżsi (albo wręcz naprawdę może nam przybyć 1-2 centymetry!) 🔝. Jakim cudem? Cóż, przede wszystkim przestajemy się garbić. Ponadto, otwierając i rozciągając ciało, likwidujemy przykurcze i osiągamy nasz „pełny”, naturalny wzrost.

Po drugie, choć to akurat może początkowo wydać się negatywną zmianą, ponieważ praktykujemy boso i zwracamy uwagę na ustawienie stóp, może okazać się, że Twoje buty stają się… za małe 👣. Działa tu ten sam efekt jak przy wzroście – rozluźniona stopa pokazuje się wreszcie w pełnej krasie, palce mogą wydać się dłuższe a sama stopa szersza. Wraz z tą zmianą na pewno odczujesz nową jakość podczas chodzenia! 🚶‍♀️

Po trzecie, praktyka jogi, zwłaszcza powięziowej, może Cię wysmuklić i nadać Twojej sylwetce lekkości. Nawet jeśli masz szczupłe, umięśnione ciało, praktyka jogi może mu dodać gracji i „miękkości” 🐈.

Po czwarte, w miarę rozluźniania kolejnych napięć i przywracania pełni oddechowi, Twoje ruchy stają się bardziej harmonijne i płynne 🌊. Dzięki rozwijaniu świadomości ciała i większej uważności, jesteś w stanie coraz lepiej koordynować ruchy, które zdają się obejmować całe ciało a nie tylko pojedyncze jego segmenty.

Joga nie polega na przekraczaniu swoich granic, ale i tak daje Ci niesamowite poczucie wewnętrznej siły 💪. Wraz z regularną praktyką, asany stają się coraz bardziej dostępne i wchodzimy w nie z coraz większą łatwością. Poza tym, co jest chyba jeszcze ważniejsze – na macie mierzysz się z myślami i emocjami, które nie zawsze są łatwe. Musisz więc nauczyć się koncentrować na tym, co teraz robisz, bo nie da się balansować w wojowniku 3 myśląc o obiedzie… A skoro potrafisz okiełznać rozgadany umysł, skoro potrafisz oddychać miarowo i spokojnie, skoro w niewygodnych pozycjach jesteś w stanie odnaleźć rozluźnienie – czy jest coś, czego nie potrafisz zrobić?! 🦸‍♀️🦸‍♂️

W miarę nawiązywania i rozwijania kontaktu z własnym ciałem i intuicją, nabieramy większej pewności siebie, co również przekłada się na odnajdywanie wewnętrznej siły. No i chcąc nie chcąc, poprzez praktykę, harmonizujemy przepływ energii w ciele i wyrównujemy pracę czakr 🌀. Im mocniej jesteśmy ugruntowani, im lepiej przepływa energia przez czakry, tym silniejsi się stajemy – zarówno psychicznie, jak i fizycznie.

Jest to chyba jeden z pierwszych efektów, o których mówią mi uczestnicy zajęć. Nieco zdziwieni stwierdzają, że odkąd zaczęli chodzić na jogę, łatwiej im skoncentrować się na pracy i trwać w skupieniu 👩‍💼.

Uważam, że na ten efekt składają się przede wszystkim dwa główne czynniki. Po pierwsze, joga pozwala nam się zrelaksować. Dla wielu osób savasana jest pierwszym świadomym momentem „nic-nie-robienia” w dorosłym życiu. Pozwalamy sobie po prostu leżeć, nic nie staramy się osiągnąć, nawet nie skupiamy się na oddechu, po prostu… jesteśmy 🙏. Jest to okazja dla naszego układu nerwowego by wreszcie odetchnąć. Z tak uspokojonym ciałem i umysłem o wiele łatwiej się później pracuje. Po drugie, koncentracja uwagi jest umiejętnością jak każda inna – w miarę jak uczymy się koncentrować na oddechu czy na odczuciach płynących z ciała w trakcie jogi i nie zgłębiać się w pojawiające się w trakcie myśli, rozwijamy tę umiejętność i następnie możemy przenieść ją poza matę 🧘‍♀️.

Niezaprzeczalnie najczęstsze spostrzeżenie joginów i joginek: mam w sobie więcej spokoju, nie jest już tak łatwo wyprowadzić mnie z równowagi 😌! W jaki sposób osiągamy ten efekt? Cóż, na pewno nie bez znaczenia jest relaksacja i koncentracja, o której pisałam punkt wyżej, ale nie tylko to jest przyczyną większego spokoju. Przede wszystkim, przed rozpoczęciem jogi zazwyczaj nie mamy zbyt dużej świadomości ani naszych myśli ani naszych emocji 🤯. Czasem wręcz nosimy w sobie dawne urazy i traumy 😥 oraz tłumioną przez lata złość 😡 i jesteśmy jak chodzące tykające bomby 💣. Niezależnie, czy dzięki jodze „tylko” lepiej uświadamiasz sobie swoje obecne emocje, czy może też uwalniasz stare, zepchnięte w głąb podświadomości urazy – łatwiej jest Ci zachować spokój w momencie, gdy pozostajesz świadomy/a wszystkiego, co dzieje się w Tobie.

O tym już właściwie pisałam, choć bardziej w kontekście wyglądu… Niezależnie od tego, jakie wzorce postawy przyjmujesz na co dzień (czy garbisz się, czy może przyjmujesz postawę „na baczność”), joga pomaga Ci przywrócić prawidłowe ułożenie ciała. Jednym z czynników jest rozluźnienie chronicznych napięć i przykurczów, drugim – wzmocnienie mięśni posturalnych. Lepsza postawa to, w niektórych przypadkach, też zniesienie bólu pleców 🤸‍♂️. Zawsze też poprawa postawy przekłada się na nasze ogólne samopoczucie, jakość oddechu i pewność siebie.   

Zupełnie zaskakujący efekt! Im lepiej czujemy się w swoim ciele, tym bardziej je szanujemy. Z czasem, na naszym talerzu pojawia się coraz mniej niezdrowych produktów 🚫🍬, za to coraz więcej owoców i warzyw 🥗. Dzięki świadomej pracy nad emocjami i zwiększeniu uważności, zmniejsza się też częstotliwość podjadania z nudów czy smutku.

Nie czuj się jednak winny/a idąc na jogę, jeśli w Twoim koszyku zakupowym znalazła się paczka czipsów i czteropak piwa. Joga jest dla każdego, nie tylko dla maniaków zdrowego żywienia. Jako nauczycielka, unikam wywierania presji zdrowego odżywiania, czy oceniania cudzych wyborów, próbuję raczej dawać przykład i inspirować. Jestem pewna, że w miarę jak będzie rozwijać się Twoja praktyka, poczujesz mniejszą chęć na ciężkie jedzenie czy używki – ale wszystko to przyjdzie w swoim czasie.

Dotlenione, rozluźnione ciało = lepszy sen 😴. Nawet jeśli nie masz problemu z zasypianiem, możesz odczuć, że jakość Twojego snu się poprawiła i rano czujesz się bardziej zregenerowany/a 🤩. O wiele łatwiej jest przecież zasnąć, jeśli nie przeszkadza Ci ból pleców czy barków, a ciało jest lekkie i zrelaksowane.

Na jakość snu wpływa też znacząco umiejętność wyciszania umysłu. Na pewno zdarzyło Ci się to choć raz w życiu – leżenie w łóżku i „mielenie” w głowie wciąż i wciąż tego samego problemu, co skutecznie uniemożliwia zaśnięcie… 🛌🤔 Uspokajając umysł podczas jogi, uczysz się zatrzymywać ten potok myśli i nie angażować się w niego 🙅‍♀️. W ten sposób wieczorem kładąc się do łózka z „pustą głową” nie przeżywamy katuszy próbując zasnąć – po prostu śpimy.

O tym już właściwie wspominałam, ale ten aspekt zasługuje na rozwinięcie. Co to właściwie znaczy uwolnienie emocji i dlaczego jest to korzystne? Każde przeżywane przez nas emocje – a już zwłaszcza te, które próbowaliśmy wyprzeć – zostawiają w naszym ciele jakiś ślad 🐾. Może się to objawiać poprzez chroniczne napięcie czy ból. Możesz też czuć stale obecną w Twoim życiu złość, smutek czy przygnębienie. Poprzez docieranie do tych napięć w ciele, które powstały w wyniku traum i dławienia własnych emocji, docieramy do źródła problemu i rozwiązujemy go. Może się zdarzyć, że w trakcie zajęć poczujesz nagłe uwolnienie jakiejś emocji i pojawi się płacz 😭, śmiech 🤣 czy niespodziewane uczucie złości 😤. Jeśli pozwolisz tej emocji wybrzmieć, jeśli pozwolisz sobie poczuć ją w pełni – uwolnisz się od niej i stworzysz zarówno w swoim ciele, jak i w swoim życiu, więcej przestrzeni i spokoju.  

Regularne ćwiczenia i medytacja sprawiają, że czujemy się lepiej 💃🕺. A któż nie lubi czuć się lepiej? Dlatego właśnie – na fali tego dobrego samopoczucia – wprowadzamy w życie kolejne zmiany. Zamiast leżeć bezmyślnie na sofie przeglądając fejsa idziemy na spacer albo praktykujemy jogę, bo wiemy, że to nam służy. Wstajemy wcześniej, żeby rozruszać się przed czekającym nas dniem. Przed stresującym spotkaniem powoli i spokojnie oddychamy, żeby uwolnić z ciała napięcie. Zamiast zakrapianej imprezy w weekend wybieramy warsztat jogowy, a zamiast kolejnej kawy – ćwiczenie oddechowe.

Nie twierdzę, że nagle zmienisz swoje życie o 180 stopni. Ale już samo wybranie się na jogę jest pewną zmianą nawyków i jestem absolutnie pewna, że pociągnie za sobą kolejne, pozytywne zmiany 🥳.

Źródła zdjęć i grafik:

Zdjęcie główne

Obrazek z bloga Kasandra rysuje

Grafika z bloga Karma zdrowia